W dniach 9-13 maja 2022 roku uczniowie klas VI b i VII b przebywali na „zielonej szkole” w Centrum Wypoczynku JordaNova w Gołkowicach Górnych. „Zielona szkoła” zorganizowana została w ramach projektu „Złap oddech w górach” realizowanego przez Centrum Młodzieży im. dr Henryka Jordana, współfinansowanego ze środków Gminy Miejskiej Kraków. Uczestnicy mieszkali w malowniczo położnym ośrodku, otoczonym sosnowo-modrzewiowym lasem. Kolejnym atutem tego miejsca były pyszne i wzbogacone o regionalne przysmaki posiłki.
Celem wyjazdu była regeneracja po trudnym okresie covidowym i związaną z nim nauką zdalną. Hasło przyświecające naszemu pobytowi w Beskidzie Sądeckim brzmiało „Złap oddech w górach” i idealnie oddaje ideę, która mu przyświecała.
W otoczeniu pięknej przyrody spędziliśmy 4 wspaniałe dni. Pogoda nam dopisała, przez cały czas świeciło piękne słońce, co sprzyjało wielu aktywnościom na świeżym powietrzu.
Pierwszego zaraz po przyjeździe i zjedzeniu obiadu odbyliśmy pieszą wycieczkę po Gołkowicach.
Następnego dnia byliśmy w Parku Rozrywki „Labiland”. Każdy mógł znaleźć dla siebie coś ciekawego: labirynty, zjeżdżalnie, mini-golf, bilard nożny, dmuchaną ściankę wspinaczkową, mini park linowy, kręgle plenerowe, szachy plenerowe, poszukiwanie skarbów i wiele innych.
W środę pojechaliśmy do Starego Sącza i zwiedzaliśmy go z przewodnikiem. Wśród atrakcji była m.in. ścieżka w koronach drzew zwana „leśnym molo” na Miejskiej Górze, z tarasami widokowym na miasto, Beskid Niski i Beskid Sądecki. Odwiedziliśmy także zespół klasztorny Sióstr Klarysek, gdzie wysłuchaliśmy opowieści o św. Kindze oraz zwiedziliśmy salę pamięci Jana Pawła II w Ołtarzu Papieskim. Po powrocie mieliśmy ognisko z pieczeniem kiełbasek.
W czwartek czekało nas największe wyzwanie turystyczne, czyli wejście na Przehybę. Całodniowa piesza wycieczka, pomimo zmęczenia, dała wszystkim dużo satysfakcji oraz dostarczyła pięknych, górskich widoków. Wieczorem dla wszystkich strudzonych wędrowców czekała pizza.
W piątek po śniadaniu pełni niezapomnianych wrażeń wróciliśmy do Krakowa, gdzie pod szkołą czekali na nas stęsknieni rodzice.